Pojedynki AKSy z Podlesianką od zawsze przynosiły emocje. Tym razem los skojarzył te dwie ekipy w półfinale Pucharu Polski Podokręgu Katowice.
Pojedynki pucharowe mają to do siebie, że nigdy nie wiadomo w jakich składach na murawę wyjdą obie drużyny bo zazwyczaj są rozgrywane w środku tygodnia i o wczesnych porach jak dla zawodników grających na tym szczeblu. Nie przeszkadzało to jednak zawodnikom aby stworzyć bardzo dobre widowisko. Początek spotkania ze wskazaniem na AKS i potwierdzeniem tego była bramka Prusa w 38 minucie. Niestety kilkadziesiąt sekund później padła bramka wyrównująca i mecz znowu nabrał tempa. Do przerwy nic się nie zmieniło a 15 minut oddechu lepiej zadziałał na mikołowian, którzy po rzucie rożnym w 47 minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Przybylskiego. Niestety gospodarze znowu zdołali szybko wyrównać a w 55 minucie Szczepka pokonał wprowadzony po przerwie Fabian. Kolejne minuty meczu nie układały się w ogóle po myśli zawodników AKS. Na domiar złego w 58 minucie Szczygieł faulował w polu karnym Zająca a rzut karny po tym faulu wykorzystał Renner i marzenia mikołowian o finale się oddaliły. Widać było, że piłkarze Podlesianki z minuty na minutę wyraźnie słabną ale tego nie potrafili wykorzystać piłkarze AKS. Mimo prób dobrze prezentujących się Prusa i Zamojdy nie udało się już doprowadzić do wyrównania a gospodarze dobili AKSę jeszcze jednym trafieniem w 88 minucie.
W finale Podlesianka zagra z zespołem Śląska Świętochłowice, który pokonał Stadion Śląski 3:0.
Podlesianka Katowice - AKS Mikołów 4:2 (1:1)
Bramki dla AKS: Prus 38', Przybylski 47'
Bramki dla Podlesianki: Szostek 39', Fabian 55', Renner 58', Kaczmarczyk 88'
Skład AKS: Łukasz Szczepek – Sebastian Kubisz (c), Łukasz Szczygieł, Patryk Wieczorek, Wojciech Przybylski, Wojciech Oltman, Jakub Żyłka, Mateusz Zamojda, Michał Biernacki (75. Jakub Małysa), Robert Prus, Paweł Polak (46. Daniel Książek). Trener Robert GĄSIOR.
REKLAMA