Mecze AKSy z Podlesianką od dawna uchodzą za jedno z najciekawszych wydarzeń w sezonie. Tak było też tym razem.
ZOSTAŃ NASZYM PATRONEM! Wspieraj swój lokalny klub!
Od początku sezonu zdążyła się już wyklarować grupa trzech zespołów, które uważane są za kandydatów do awansu na wyższy szczebel rozgrywkowy. Dwie z tych ekip spotkały się w Mikołowie w ramach 8. kolejki. Podlesianka chciała nie tylko ugrać pełną pulę punktów ale także zdobyć mikołowską "twierdzę", która przed porażką skutecznie broni się od 3 czerwca 2017 roku. W tym samym czasie Pogoń Imielin walczyła z ostatnim w tabeli Wyzwoleniem Chorzów.
Pierwsza połowa szybka i zacięta, jednak bez efektu bramkowego. Obie ekipy prezentowały wyrównany poziom. Podlesianka próbowała przebić się przez obronę gospodarzy, jednak dobrze przygotowani zawodnicy z Mikołowa skutecznie rozbrajali ich akcje albo napastnicy nie trafiali w światło bramki Kierlina. Jedną z najbardziej dogodnych sytuacji mikołowianie mieli pod koniec pierwszej części za sprawą akcji Lesika, którego strzał obronił zastępujący kontuzjowanego Wolana, Świętek.
W drugą połowę lepiej weszli goście i zaraz po jej rozpoczęciu skonstruowali akcję, po której przypadkowym uderzeniem z dalszej odległości popisał się Kaczmarczyk a piłka po jego strzale odbiła się od spojenia. Krótką dominację Podlesianki przerwał faul Brehmera w 55 minucie spotkania. Za nieprzepisowe przerwanie wślizgiem korzystnej akcji Lesika kapitan katowickiej ekipy otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał przedwcześnie opuścić płytę boiska. Ożywiło to fantastyczny w tym meczu doping kibiców i dało jasny znak piłkarzom z Mikołowa, że przed nimi pojawiła się szansa na zdobycie przewagi w meczu. Chwilę później w 59 minucie na trybunach zapanował szał bowiem swój piłkarski kunszt pokazał prawdopodobnie najlepszy tego dnia zawodnik AKS - Paweł Lesik. Uderzać zza pola karnego próbował Kopytko, piłka po jego strzale trafiła do Lesika a ten prostym strzałem po ziemi zdołał umieścić piłkę w siatce gości. Od tego momentu grający w przewadze gospodarze skutecznie rozbijali groźne ataki silnie zmotywowanych zawodników drużyny przeciwnej. AKS starał się również kontrować próbując podwyższyć wynik. Najbliżej szczęścia był Lesik, który w 75 minucie silnym strzałem z 20. metra obił poprzeczkę Świętka. Na szczęście Podlesianka nie zdołała już strzelić żadnej bramki a okazji do tego również miała kilka. Próbowali i próbowali a najbliżej szczęścia był w 80 minucie Nowotnik, który ograł Mazurka w polu karnym jednak uderzeniem w praktycznie stu procentowej sytuacji posłał piłkę ponad poprzeczką. Końcowy gwizdek uradował więc licznie przybyłych kibiców [ponad 400 osób], którzy na trybunach również stworzyli fantastyczne widowisko godne ligowego szlagieru.
W obliczu porażki Pogoni Imielin mikołowianie zasiedli na foteli lidera. W meczach u siebie nadal są niepokonani a w tym sezonie na swoim terenie zdobyli komplet punktów i nie stracili żadnej bramki!
AKS MIKOŁÓW - Podlesianka Katowice 1:0 (0:0)
Bramka: Tomasz Lesik 59'
Skład AKS: Patryk Kierlin - Mateusz Sikora, Paweł Lesik, Wojciech Przybylski, Mateusz Zamojda, Łukasz Kopytko, Tomasz Frankowski, Dawid Mazurek, Michał Biernacki, Marcin Piekarz, Robert Brysz
Rezerwa: Szczepek, Kubisz, Wieczorek, Olszewski, Oltman, Piszczek
Trener: Marcin Molek
---
---
W niedzielnym meczu katowickiej A klasy druga drużyna AKS zremisowała u siebie z UKS Szopienice 2:2.
---