W sobotę jedenastka AKS Mikołów rozegrała kolejny mecz testowy. Tym razem przeciwnikiem byli zawodnicy rezerw tyskiego GKS.
KLIKNIJ I WSPIERAJ ROZWÓJ MŁODZIEŻY --> 1% DLA AKSy!
---
ZOSTAŃ NASZYM PATRONEM! Wspieraj swój lokalny klub!
---
Sobotnie starcie z występującymi w IV lidze rezerwami GKS Tychy mikołowskim trenerom dało ponowną możliwość przetestowania kilku wariantów, które zakładały wykorzystanie zawodników testowanych jako potencjalne wzmocnienia na określonych pozycjach. Możliwości jest bowiem wiele i sztab trenerski przed rozpoczęciem rozgrywek stara się ustawiać i sprawdzać poszczególnych zawodników na różnych pozycjach, aby w spotkaniach o ligowe punkty wybrać ustawienie optymalne ale również tak, aby mieć ewentualne pole manewru w sytuacjach awaryjnych. Podstawowa jedenastka jeszcze się nie wykrystalizowała, dlatego każdy zawodnik musi dać z siebie wszystko aby wywalczyć miejsce w podstawowym składzie. I tak było również wczoraj. Zaangażowanie mikołowian było widoczne w grze, jednak nie wszystko wychodziło tak, jakby każdy chciał. W pierwszej połowie podopieczni trenera Molka byli równorzędnym partnerem dla tyszan. Gra była szybka i składna, miła dla oka. Niestety jeden błąd defensywy skrzętnie wykorzystali zawodnicy z Tychów i do przerwy to oni prowadzili jedną bramką. Po przerwie obraz gry się zmienił bowiem większość wydawałoby się niegroźnych błędów tyszanie zamieniali bez skrupułów na bramki. W efekcie tego mikołowianie po końcowym gwizdku sędziego zeszli do szatni z bagażem sześciu straconych bramek. Wynik jednak nie odzwierciedla w całości tego, co działo się na murawie i śmiało można stwierdzić, że była to sroga lekcja futbolu, z której na pewno wyciągnięte zostaną odpowiednie wnioski. Wynikiem nie można się zbytnio przejmować, po to są mecze sparingowe aby korygować błędy i pracować nad ich eliminacją.
SPARING (Tychy, 09.02.2019, godz. 13:00)
AKS Mikołów - GKS II Tychy 0:6 (0:1)
Kolejny mecz sparingowy w środę w Rudzie Śląskiej z tamtejszą Slavią.