W sobotnie popołudnie mikołowska AKSa rozegrała swój ostatni mecz wyjazdowy w tym sezonie. Przy bardzo wietrznej pogodzie podejmowali w tyskich Cielmicach zespół Ogrodnika.
Przed meczem nikt nie wiedział, że porywisty wicherek, który towarzyszył piłkarzom praktycznie przez cały mecz, to znany z utworu niemieckiej grupy Scorpions "wiatr zmian". Jak się później okazało AKSa zmiotła Ogrodnika pokonując gospodarzy na ich trudnym terenie 1:5. Wiatr zmian zawiał również w katowickim Podlesiu, które zostało strącone przez wyrską Fortunę z fotela lidera, na którym zasiedli podopieczni Marcina Molka.
Cały mecz to wyraźna dominacja gości z Mikołowa aczkolwiek pierwszą groźną sytuację mieli gospodarze, którzy już w 2. minucie meczu mogli objąć prowadzenie. Na szczęście strzał z rzutu wolnego wykonywany przez Matusza z narożnika pola karnego fantastycznie wybronił Duda. W 15. minucie meczu piłkę na trzydziestym metrze odzyskał Kruk i podał do Zamojdy, ten po krótkim dryblingu ograł obrońcę Ogrodnika i wbiegł z piłką w pole karne oddając skuteczny strzał, po którym gospodarze grę rozpoczęli ze środka boiska. 5 minut później było już 0:2. Z lewej strony lewą nogą z 30. metra w pole karne dośrodkował Mazurek, tam do piłki najwyżej wyskoczył Majsner a interweniujący bramkarz nie zdołał wybronić uderzenia mikołowskiego napastnika. W 35. minucie kibice obejrzeli akcję pod tytułem "do trzech razy sztuka". Najpierw sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Augustyniak, zdołał jednak odzyskać piłkę i dośrodkował do Zamojdy, który precyzyjnym uderzeniem trafił w poprzeczkę, odbitą od "lady" piłkę znów przejął Augustyniak i tym razem silnym strzałem skierował futbolówkę do siatki gości. Do przerwy wyraźna przewaga gości i prowadzenie 0:3. Po przerwie do głosu na chwile doszli gospodarze i już 5 minut po zmianie stron mieli okazję do zmniejszenia strat. Sędzia Sławomir Smaczny w interwencji Dudy dopatrzył się przewinienia golkipera i podyktował rzut karny. Do jedenastki podszedł Matusz ale jego strzał kolejny raz obronił Duda. W odpowiedzi mikołowianie ruszyli do ataku. W 55 minucie rzut rożny wykonywał Augustyniak, jego dośrodkowanie wybili gospodarze jednak zdołał on jeszcze podać piłkę do Drapały, który znajdując się w polu karnym podał do Brysza a ten z 20 metrów uderzył piłkę w słupek, futbolówka odbiła się później od pleców interweniującego bramkarza i wkulała się do bramki i w protokole meczowym to bramkarz gospodarzy widnieje jako zdobywca bramki samobójczej. Na pół godziny przed końcem gospodarze zaskoczyli mikołowian rzutem rożnym, z którego bezpośrednio bramkę zdobył Matusz. Wynik spotkania w 70. minucie ustalił Giorgi Tsuleiskiri, który wykorzystał dośrodkowanie Zamojdy.
Ogrodnik Cielmice - AKS Mikołów 1:5 (0:3)
Bramka dla Ogrodnika: 60' Adam Matusz
Bramki dla AKS: 15' Mateusz Zamojda, 20' Mateusz Majsner, 35' Olaf Augustyniak, 55' Mateusz Marcińczyk (samobójcza), 70' Giorgi Tsuleiskiri
Skład AKS: Sebastian Duda - Wojciech Przybylski (42' Michał Pawełczyk), Dawid Mazurek, Marcin Piekarz, Paweł Drapała, Mateusz Kruk (65' Wojciech Oltman), Robert Brysz [kpt.], Mateusz Zamojda, Mateusz Majsner, Olaf Augustyniak (73' Adrian Sopniewski), Giorgi Tsuleiskiri (82' Piotr Piszczek). Rezerwowi: Michał Biernacki, Tomasz Frankowski, Łukasz Szczepek. Trener: Marcin Molek
Kolejne spotkanie, ostatnie w sezonie rozegrane zostanie 15 czerwca o godzinie 15:00 z Pogonią Imielin na stadionie miejskim w Mikołowie.