Sobotnia potyczka z zespołem RKS Grodziec była kolejnym meczem bez udziału publiczności. Faworyt był tylko jeden.
Mecz z przedostatnią drużyną w tabeli trzeba było wygrać i to było głównym celem mikołowskiej jedenastki. W wyjściowym składzie pojawiło się czterech młodzieżowców a jak się później okazało jeden z nich został bohaterem spotkania. Michał Biernacki, bo o nim mowa, już w pierwszej połowie zdołał strzelić dwie bramki i ostudził zapędy gości na osiągnięcie korzystnego wyniku w Mikołowie. Pierwszego gola strzelił w 23. minucie spotkania uderzając piłkę z ponad trzydziestu metrów. "Spadający liść" zaskoczył golkipera gości a co ciekawe asystę przy bramce zaliczył Soliński. Wynik podwyższył 12 minut później. Z lewej strony Sikora podał wzdłuż bocznej linii do Rockiego, ten przebiegł jeszcze kilka metrów i podał w pole karne do nadbiegającego Biernackiego, który z najbliższej odległości skierował piłkę do siatki przy asyście dwóch obrońców. Kolejne bramki padały w drugiej części spotkania. W 53. minucie piłkę w środku pola zgarnął Waśkiewicz, podbiegł kilka metrów w kierunku bramki gości, podał do dobrze ustawionego Tsuleiskiriego a ten odwdzięczył mu się prostopadłym podaniem dzięki czemu znalazł się sam na sam z bramkarzem. Lewą nogą dźwignął piłkę nad bezradnym bramkarzem i na tablicy widniał po chwili wynik 3:0. Chwilę później rajd z piłką lewą stroną boiska wykonał Bąk, wbiegł w pole karne rywali ale nadział się na interwencję obrońcy, który wślizgiem ostatniej szansy chciał wyłuskać piłkę naszemu zawodnikowi. Jego interwencja była jednak na tyle nieporadna, że Bąk utrzymał się przy piłce i bez problemu podwyższył wynik spotkania. Piąta bramka padła po stałym fragmencie gry. w 70. minucie dośrodkowanie Bąka z rzutu rożnego wykorzystał Majsner, który głową skierował piłkę do bramki. Wynik spotkania pięć minut później ustalił Rusz, który z woleja zdołał dobić bezradnych przeciwników wykańczając akcję zapoczątkowaną wrzutką Bąka z rzutu wolnego z głębi pola i próbą uderzenia Wujca próbującego pokonać golkipera strzałem z główki. Wynik końcowy cieszy a uwagę należy zwrócić na fakt, że 5 bramek zdobyli nasi młodzieżowcy a z ich grona wyłamał się tylko Majsner.
Czy to był spacerek? Na pewno nie, nie wskazywała na to pierwsza połowa i byłem po niej pełen obaw. Mimo, iż prowadziliśmy 2:0 to drużyna przeciwna miała sporo kontroli nad meczem i oni tą grę prowadzili. Musieliśmy się bardzo mądrze bronić i na szczęście nasze dwie akcje ofensywne przyniosły efekt w postaci strzelonych bramek za co chwała chłopakom, bo potrafili w tej ciężkiej pierwszej połowie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Widać było, że Grodziec to nie jest drużyna, u której pozycja w tabeli pokazuje ich umiejętności piłkarskie bo te mają zdecydowanie większe. Druga połowa już zdecydowanie inna. Przejęliśmy kontrolę nad meczem i widać było, że entuzjazm u przeciwników zszedł na drugi plan. Strzeliliśmy ostatecznie sześć bramek i z tego trzeba się cieszyć. Praktycznie wszystkie padły po bardzo dobrych akcjach ofensywnych. Nie było więc w tym żadnego przypadku bo akcje były dobrze przygotowane i pozwoliły nam rozstrzygnąć ten mecz na naszą korzyść - skomentował trener Wolak.
AKS Mikołów - RKS Grodziec 6:0 (2:0)
Bramki dla AKS: Michał Biernacki 23', 35', Bartosz Waśkiewicz 53', Mateusz Bąk 62', Mateusz Majsner 66', Kordian Rusz 75'
Skład AKS: Bartosz Soliński - Przemysław Gałecki [kpt.], Mateusz Sikora, Giorgi Tsuleiskiri (67' Tomasz Tabiś), Wojciech Przybylski, Bartosz Waśkiewicz (73' Wojciech Oltman), Mateusz Majsner (67' Kordian Rusz), Michał Biernacki (62' Mateusz Zamojda), Jacek Wujec, Mateusz Bąk, Kevin Rocki. Rezerwowi: Łukasz Szczepek, Michał Pawełczyk, Marcin Piekarz. Trener: Tomasz Wolak.
---
Kolejne spotkanie to pojedynek derbowy z Gwarkiem Ornontowice, który odbędzie się 7 listopada o 14:00 na stadionie rywala.
---